Dnia 26 maja uczniowie klas I-III byli na jednodniowym wyjeździe w Bieszczadach. Wycieczka była dla nich nagrodą za występ podczas gminnych obchodów 11 listopada. Już od początku wycieczki w autokarze panowała świetna atmosfera, która towarzyszyła wszystkim do końca dnia. Nawet kapryśna pogoda nie zepsuła nam dobrego humoru. Wycieczka przebiegała zgodnie z planem i bez przykrych niespodzianek. Najpierw pojechaliśmy do Ustrzyk Dolnych, aby zwiedzić Muzeum Przyrodnicze Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Tam czekała na nas niespodzianka. Dołączył do nas Wójt naszej gminy, Pan Stanisław Żelaznowski i Przewodniczący Rady Gminy, Pan Adrian Skubisz. Ekspozycje muzealne oglądaliśmy z przewodnikami BdPN. Już na wstępie zwiedzania duże wrażenie zrobił gipsowy odlew nosorożca z czasów epoki lodowcowej znaleziony na Podkarpaciu. Można było również zobaczyć chatę bojkowską krytą strzechą, do której prowadziła multimedialna ścieżka. Na niej wyświetlany był film o świecie, który już przeminął w Bieszczadach. Dzieci oglądały rośliny i zwierzęta bieszczadzkich łąk, żeremie bobrowe, oczko wodne, poznały ich nazwy dotykając ekranów multimedialnych. Chowały się w bieszczadzkich czatowniach i wyobrażały sobie, że podpatrują tajemnicze życie mieszkańców lasu. Wędrówka muzealna po świecie roślin i zwierząt kończyła się podziwianiem panoramy gór na szczycie Tarnicy.
Dzieci miały też możliwość chwili zabawy w „Dzikim Królestwie Rysia Pędzelka”, gdzie mogły poprzez gry i zabawy edukacyjne poznać podstawowe zasady zwiedzania Parku i odkryć tajemnice bieszczadzkiej przyrody, wykorzystując zmysły, spryt i własną wiedzę. Porównywały swoje skoki ze skokami bieszczadzkich zwierząt. Na koniec zwiedzania muzeum zrobiliśmy sobie wspólną fotkę z gośćmi naszej wycieczki.
Aby dzieci na długo pamiętały wycieczkę, opiekunowie zakupili dla nich ekologiczny, ręcznie wykonany magnes na lodówkę, przedstawiający niedźwiedzia, wilka, bądź łapę rysia z napisem „Bieszczady”. Pełni wrażeń po wizycie w muzeum udaliśmy się do Soliny. Tam zjedliśmy z ogromnym smakiem pizzę. Opłynęliśmy Zalew Soliński, słuchając historii powstania jeziora i morskich szant. Dzieci miały możliwość zrobienia sobie zdjęcia w czapce kapitańskiej za sterem statku. Po godzinnym pobycie „na wodzie” przeszliśmy kolejny raz przez zaporę, na której spotkaliśmy starszych kolegów naszej szkoły wraz z opiekunami. Na twarzach wielu dzieci pojawił się uśmiech, ponieważ niektórzy z nich spotkali się z rodzeństwem. Po obejrzeniu zapory i zrobieniu pamiątkowej fotki był czas na zakup pamiątek. Z lżejszymi portfelami i uśmiechami na twarzy wsiedliśmy do autokaru, aby udać się na długo oczekiwany punkt naszego programu wycieczki – basen Aquarius w Lesku. Po przebraniu się w stroje kąpielowe weszliśmy na basen, gdzie ratownik poinformował dzieci, jak należy się zachowywać, gdzie i z czego można korzystać. Dużym zainteresowaniem cieszyły się zjeżdżalnie. Niektórzy wypoczywali w jacuzzi. Cały czas pełen dzieci był basenik z wodną fontanną i małą zjeżdżalnią. Po dwugodzinnym odpoczynku w wodzie i przebraniu się w suche ubrania dzieci udały się do „zakładu fryzjerskiego”. Suszeniu włosów, czesaniu, robieniu warkoczów nie było końca. Do szybszego opuszczenia terenu basenu zmobilizowało ich hasło – McDonald’s. Na koniec naszej wycieczki dzieci z apetytem spożyły przygotowany dla nich posiłek w sanockim McDonaldzie. Był to zestaw Happy Meal z kubusiowym musem i sokiem jabłkowym. Największą radość sprawiła dołączona do zestawu zabawka niespodzianka – karty, puzzle. Zadowolone i szczęśliwe dzieci wróciły do stęsknionych rodziców na zasłużony odpoczynek.
W piątkowym wyjeździe uczestniczyli również uczniowie z klas IV-VIII. W dobrych humorach wyruszyliśmy zgodnie z wytyczoną trasą J. Zielone wzgórza nad Soliną... kto o nich nie marzy? Już podczas podróży mogliśmy podziwiać piękne widoki bieszczadzkiej przyrody. Pierwszym punktem naszej wycieczki była podróż najnowocześniejszą koleją gondolową w Polsce, która zapewniła moc niezapomnianych wrażeń! Mogliśmy podziwiać niezwykłe krajobrazy Bieszczad, Jezioro Solińskie oraz monumentalną zaporę z lotu ptaka. Ta podróż była doskonałą okazją, żeby odkryć to miejsce z zupełnie nowej perspektywy. Na stacji górnej czekała na nas wieża widokowa z otwartym tarasem, z którego nieosiągalne dotychczas widoki zapierały dech w piersiach. Po pierwszych wrażeniach przyszedł czas na zabawę. Rozpoczęła się ona spotkaniem z dwoma tajemniczymi nimfamiJ. Panny wodne zaprosiły nas do magicznej krainy Biesów i Czadów, która pozwoliła nam zatracić się w bieszczadzkich legendach. Dzień zwieńczył rejs statkiem po Jeziorze Solińskim i wspólne pamiątkowe zdjęcie.
Wycieczka pozwoliła uczestnikom poznać piękno naszego regionu, dostarczyła wielu wspaniałych wrażeń i przeżyć. W imieniu wszystkich uczniów i nauczycieli, którzy brali udział w wyjeździe w Bieszczady składamy serdeczne podziękowania Wójtowi Panu Stanisławowi Żelaznowskiemu za decyzję i sfinansowanie w całości tej wyjątkowo atrakcyjnej i wartościowej wyprawy.